poniedziałek, 17 sierpnia 2015

"450 stron"- Patrycja Gryciuk






Tytuł: " 450 stron"
Autor:  Patrycja Gryciuk
Data wydania: 12 sierpnia 2015
Wydawca: Czwarta Strona
Kategoria: kryminał
Ilość stron: 416
Ocena: 6/6











Ktoś musi zginąć, żeby o tej książce zrobiło się głośno… W świecie w którym wszystko jest na sprzedaż, skrajne i drastyczne posunięcia marketingowe nie dziwią już nikogo. Ale czy ktokolwiek zdecydowałby się na zabójstwo, aby wypromować nową książkę? Wiktoria Moreau to królowa kryminału, która w przeddzień wyczekiwanej przez miliony czytelników premiery najnowszej książki, zostaje posądzona o zniesławienie. Zamiast cieszyć się ze spotkań z wielbicielami, uczestniczy w procesie sądowym i policyjnym śledztwie w sprawie serii morderstw popełnianych według fabuły powieści jednego z jej największych konkurentów.Nieznane i fascynujące kobiece oblicze polskiego kryminału!


źródło opisu: http://czwartastrona.pl/






Patrycja Gryciuk to autorka, która wcale nie jest mi obca, co więcej, dokładnie rok temu miałem przyjemność zapoznać się z jej pierwszą debiutancką powieścią, którą zapamiętam na bardzo długo ze względu na perfekcyjną fabułę dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach. Niemniej jednak przed kolejną lekturą spod pióra pisarki czuję, jakbym nigdy nie doświadczył jej ogromnego talentu i zabójczej pomysłowości. Cóż, na pewno wiele prawdy kryje się w tym przekonaniu, bowiem kolejna książka tego samego pisarza zawsze ciągnie za sobą całkiem inną historię, uczucia oraz pomysł, więc nie ma się co dziwić o moje narastające wątpliwości. Należy zaznaczyć, że poprzedniczka "450 stron", zatytułowana "Plan", była po prostu fenomenalna i doprawdy wywróciła moją wyobraźnię do góry nogami, toteż teraz oczekuję od twórczości Patrycji Gryciuk czegoś więcej oraz boję się, że nowa pozycja jednej z moich ulubionych autorek po prostu mi się nie spodoba. Czy moje wątpliwości się sprawdziły?

"450 stron" to powieść, która była przeze mnie wyczekiwana dosyć długo, co tylko podsycało moją wygłodniałą wyobraźnię, która zaczęła stawiać wymogi kompletnie zachwycona "Planem". Tak więc gdy tylko otrzymałem egzemplarz nowej powieści Patrycji Gryciuk, od razu zacząłem go pochłaniać, mimo że czytałem już inną pozycję. Musiałem, po prostu musiałem przeczytać choćby jeden, góra dwa rozdziały, aby wreszcie doznać ulgi i zaspokoić w końcu ciekawość. Cóż, skończyło się jednak na pięćdziesięciu stronach, które minęły szybciej niż mógłbym się spodziewać. "450 stron" to zdecydowanie jedna z tych książek, które pożera się w zawrotnym tempie, a nie czyta w spokoju i opanowaniu. Muszę przyznać, że dosyć odmienny, a zarazem wyróżniający się i świeży pomysł autorki całkowicie mnie zszokował i sprawnie omamił mój rozum na tyle, że nie mogłem oderwać się od książki choćby na chwilę, bo wciąż o niej myślałem. Fabuła doprawdy wciągnęła mnie w wir kryminalnej przygody do  świata pisarki, Wiktorii Moreau, w którym jedna z powieści stała się rzeczywistością, a rynek książek zupełnie oszalał z powodu ogromnego nieporozumienia i oszustwa na skalę globalną. A oczywiście w centrum całej sprawy mrożącej krew w żyłach stała główna bohaterka, która z każdym krokiem coraz bardziej zakopywała się w nowych tajemnicach i poszlakach, ciągnąc czytelnika za sobą. 

"450 stron" ma naprawdę idealnie dopracowaną fabułę, która jak pułapka wabi czytelnika, a potem zamyka go w brutalnym świecie pełnym wijących się akcji. Trzeba przyznać, że przy tej lekturze naprawdę nie można się nudzić, bowiem intrygi rozsiane są w książce w hurtowych ilościach. Ważne jest, aby czytelnik zapiął pasy i ruszył do wspaniałej opowieści owianej wonią pachnącego tuszu drukarskiego, który może zabić. Po przeanalizowaniu "450 stron" przyznaję, że choć książka ta powstała w taki sam sposób co "Plan", czyli w głowie pisarki, to obie te pozycje niezwykle się od siebie różnią, jakby napisały je dwie inne osoby. Jest to naprawdę ogromna zaleta, bowiem Patrycja Gryciuk tym razem podała nam na talerzu coś znacznie innego, tajemniczego i przepełnionego wartką akcją w przeciwieństwie do poprzedniego dzieła zalanego emocjami. Teraz zostaje zagadką, co pisarka poda nam tym razem. Ja nie mogę się doczekać, bo mam na jej książki ogromny apetyt.

Podsumowując, jestem pod ogromnym wrażeniem powieści "450 stron", w której autorka obmyśliła dokładnie każdy występujący w niej detal, żeby perfekcyjnością fabuły przyprawić czytelnika o stan lekkiego wstrząsu wyobraźni. Tym razem Patrycja Gryciuk zabiera nas do historii przepełnionej tysiącami intryg, które wciąż oplatają czytelnika i nie pozwalają mu na chwilę wytchnienia. Jednocześnie doznajemy historii rodem z ekranu hollywoodzkiego kina, od której ciężko się oderwać. Gorąco polecam!




Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu








30 komentarzy:

  1. Kurcze, musicie zaprzestać tak bardzo dobrze oceniać ten tytuł! Jeszcze trochę czasu minie zanim ją kupię, a mam taką wielką ochotę ją przeczytać :)!

    http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka naprawdę świetna, bez zbędnych ceregieli i każdy to zauważa, dając dobre oceny. ;) Koniecznie musisz ją przeczytać!

      Usuń
  2. Wiedziałam, że książka przypadnie ci do gustu :) Ja także podpisuję się pod Twoją recenzją w zupełności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać mamy bardzo podobny gust książkowy :) Teraz trzeba tylko czekać na następną książkę od Patrycji :)

      Usuń
  3. Tytuł, okładka już zachęcają same sobą do choćby przeczytania opisu, a ten sprawia, że mam ochotę sięgnąć po tę powieść. Po twojej recenzji zastanawiam się nad jej kupnem.
    Pomysł wydaję się inny, jeszcze nie spotkałam się z taką fabułą, co tylko potęguje moje zinteresowanie tą pozycją. Będę musiała ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę zachęcam do lektury, bo książka naprawdę zasługuję na zwrócenie uwagi. :)

      Usuń
  4. To książka, której nie sposób nie ocenić dobrze ;) Przemyślana, dynamiczna a w dodatku językowo perfekcyjna. Nic tylko czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kryminały, a ten szczególnie mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na początek "Plan", a potem skieruję swe kroki głębiej w twórczość pani Gryciuk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz zapoznać się z twórczością Patrycji Gryciuk, bo jest niesamowita. Kiedy skończysz lekturę pozycji, wróć żeby porównać opinie. ;)

      Usuń
  7. Czytam mało książek twórczości polskich autorek, ale widzę, że czas to zmienić :)

    www.papierowenatchnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, a najlepiej zacząć od Patrycji Gryciuk! :)

      Usuń
  8. Książka ta intryguje mnie już od momentu kiedy pierwszy raz o niej usłyszałam, dlatego już w dniu premiery, musiałam ją zamówić! Teraz niecierpliwie czekam na przesyłkę i nie mogę się doczekać lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie podziel się ze mną spostrzeżeniami po ukończeniu lektury! :)

      Usuń
  9. Książka zamówiona, najpierw przeczyta siostra, a w przyszłości może i ja skuszę się na lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię kryminały i chyba na ten się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wczoraj rozpoczęłam lekturę 450 stron. Pierwsze wrażenie - wciąga natychmiastowo. Mam nadzieję, że dalej będzie równie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od początku robi dobre wrażenie i tak pozostaje do końca, bynajmniej w moim odczuciu. Po lekturze zapraszam na mój profil na FB, żeby porównać wrażenia. :)

      Usuń
  12. Dobra recenzje i książka też wydaje się dobra!

    Nominowałam Cię do LBA :) Mam nadzieję, że przyjmiesz nominację. Pytania znajdziesz tutaj http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-3-4-5-6-i-7-czyli.html

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam! :)

      Dziękuję za nominację, oczywiście, że ją przyjmuję. Postaram się odpowiedzieć na pytania najszybciej jak tylko mogę. :)

      Usuń
  13. Musze przyznać, że styczność z polskimi autorami i autorkami mam tylko u wyłącznie dzięki lekturom na języku polskim. W większości książki te nie powalały na kolana, a wręcz odstraszały czytelnika. Wtedy właśnie jakoś odłożyłam polskich autorów na inną, nieużywaną półkę. "450 stron", z tego co wyczytałam z twojej recenzji, pokazuje, że Polacy jednak potrafią! Z przyjemnością sięgnę po tę książkę i, jeśli faktycznie mi się spodoba, polecę znajomym ;)

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lektury naprawdę odstraszają, nie wszystkie, a jednak... Serdecznie zachęcam do lektury "450 stron" :)

      Usuń
  14. A ja przeczytałam i ostro, ostro się zawiodłam, dla mnie to bubel jak na razie 2015 roku ;)

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile ludzi, tyle opinii... Moim zdaniem książka była jak najbardziej udana, ale przecież o gustach nie się nie dyskutuje, bo każdy ma je inne. ;)

      Usuń
  15. Przeczytałam, zachwyciłam się. Najpierw nie mogłam ogarnąć trochę, czy to kryminał, czy romans. A później zgodziłam się w końcu z tym, że to "kryminał kobiecy", mix totalny. I pokochałam, uwielbiam, chcę jeszcze!

    OdpowiedzUsuń