środa, 3 sierpnia 2016

Gra ze strachem





THE BOY
REŻYSER: Brent Bell William
DATA PREMIERY: 20 stycznia 2016
OBSADA: Cohan Lauren, Evans Rupert
KATEGORIA: horror/thriller
CZAS TRWANIA: 93 min.
OCENA: 5.5/6







Każdy z nas doskonale zna to uczucie, kiedy adrenalina buzuje w żyłach, mięśnie nagle się napinają, a serce bije jak szalone, wyznaczając niedbale głośne takty zdenerwowania. To oznaki nierównej gry ze strachem, który zaczynając od wysokiego c, w zabójczym tempie atakuje od środka cały organizm, pogrążając go w amoku i gorzkiej nucie dezorientacji. Jego skomplikowane melodie przeplatają się ze sobą, wiążąc język, wyostrzając wszystkie zmysły i zagłuszając wewnętrzny głos rozsądku donośnym szumem. Spektakl ten ciągnie się w nieskończoność, strach jako główny aktor pełni jednocześnie rolę dyrygenta uczuć, sterując każdą reakcją swojej ofiary, która... siedzi na kanapie wpatrzona w horror naszpikowany skrajnymi emocjami.

Kadr z filmu
Film The Boy to produkcja amerykańsko-kanadyjsko-chińska powstała w 2016 roku, której scenariusz przygotowała Stacy Menear - świeża krew w branży filmowej. Natomiast reżyserią horroru zajął się William Brent Bell - mężczyzna znany głównie ze współpracy przy filmach Zostań żywy czy Demony. Światowa premiera tego dzieła odbyła się 20 stycznia 2016 roku w Los Angeles, zaś 29 stycznia film trafił do kin w Polsce. 

Akcja filmu rozgrywa się w spokojnej angielskiej miejscowości, do której przybywa Greta - Amerykanka opętana demonami przeszłości, pragnąca odciąć się od dawnego życia. Jej celem staje się ogromna rezydencja, gdzie ma sprawować pieczę nad dzieckiem zamożnych ludzi - chłopcem Brahmsem Heelshirem. Kiedy kobieta dowiaduje się, że malec to tak naprawdę porcelanowa lalka, której ma czytać książki, puszczać muzykę, całować do snu oraz której zasady ma przestrzegać, nie postrzega sprawy całkiem poważnie i wydaje jej się śmieszne, by traktować kukłę jak prawdziwe dziecko. Jednak z biegiem czasu opiekunka zdaje sobie sprawę, że chłopiec naprawdę żyje...

Kadr z filmu
Muszę przyznać, że tematyka filmu The Boy nie jest mi zupełnie obca, bowiem wątek lalki pojawił się już w horrorze Laleczka Chucky czy Anabelle, niemniej jednak pomysł ten wciąż wzbudza skrajne emocje i jest pozytywnie odbierany przez rzesze widzów, którzy żądają niezapomnianych momentów mrożących krew w żyłach. Szczerze mówiąc, wykorzystanie kukły jako fundamentalnej postaci okazało się świetną ideą, która nadała fabule nieoczywistego charakteru. Z tego też względu każda intryga przepełniona jest mroczną atmosferą i wszechobecnym strachem. W pamięci najbardziej utkwiła mi scena, kiedy Greta patrzy lalce prosto w oczy i mówi do niej z wyraźnym przerażeniem, ona zaś z kamiennym wyrazem twarzy spogląda na nią sztucznymi oczami w geście zrozumienia. Moment ten sprawił, że siedząc spokojnie przed telewizorem, poczułem naglą dezorientację, niepokój oraz lęk. Na rękach szybko pojawiły się ciarki, a ciało przeszył chłód. Naprawdę nie spodziewałem się takiego odbioru, co więcej wydawało mi się, że jeśli w filmie nie będzie istot paranormalnych, czarnej magii czy psychicznych zabójców, to nie będzie on na tyle straszny, by wbić mnie w fotel. Oczywiście zdaję sobie sprawę, jak bardzo się myliłem, a wszystko to dzięki wspaniale utkanej fabule oraz zdolności reżysera do utworzenia naturalnej aury strachu - wszystko to utwierdziło mnie w przekonaniu, że wcale nie potrzeba rozlewu krwi, nawiedzonego cmentarza czy opętanego dziecka, żeby nie na żarty przestraszyć widza. Co więcej, na uwagę zdecydowanie zasługuje scenariusz Stacy Menear, która szczegółowo dobrała całą gamę intryg w taki sposób, by zatuszować to, co ujawni w ostatnich minutach projektu. Powiem szczerze, bez owijania w bawełnę i niepotrzebnych dopowiedzeń - zakończenie szokuje tak, że przez pewien czas będziecie siedzieć z otwartą buzią, wzdrygając się z powodu nagłych ataków zimna. Naprawdę niebywałe jest to, jak film manipuluje widzem, który nie zdaje sobie nawet sprawy ze szczególnie skonstruowanej istoty dzieła. To prawdziwa magia zamknięta w poszczególnych klatkach horroru, który warto jest zobaczyć i przekonać się na własnej skórze o jego szczególnym charakterze!

Film The Boy to niewątpliwie jeden z tych horrorów, które przez swoją niecodzienną tematykę i szczególny nastrój dopasowują się idealnie do naszych realiów, dzięki czemu nabierają szarego odcienia rzeczywistości i oddziałują bezpośrednio na psychikę widza, rozlewając strach w jego wyobraźni. Produkcja Bella zapewnia dawkę niesamowitych emocji i historię godną zapamiętania, w której nie ma miejsca na nudę. Wprost przeciwnie, fabuła doprawdy wbija w fotel i mrozi krew w żyłach. Strasznie polecam!

Za zapoznanie się z filmem serdecznie dziękuję sklepowi empik.com





3 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że może być ciekawie :D Nie lubię motywu lalek, jednak tak polubiłam Eda z "Obecności", że nawet lalka była w porządku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam ten film i nie sama. Muszę przyznać, że miałyśmy małą powódź :D Koleżanka tak się wystraszyła, że wytrąciła mi z ręki szklankę... :D

    Uważam, że zakończenie zepsuło ten film. Chyba nikt się tego nie spodziewał... Trochę klapa. :)

    Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam, ale w ogóle nie przypadł mi do gustu. Szczególnie, że jakiś miesiąc wcześniej (przed premierą The Boy) wraz z siostrą oglądałam horror (tytułu niestety nie pamiętam ;)) o zabarwieniu humorystycznym, gdzie końcówka była taka sama, jak w tym przypadku. Także jak dla mnie nie było tam nic zaskakującego :)

    OdpowiedzUsuń